Po zmaganiach mężczyzn przyszedł czas na rywalizację siatkarek w tegorocznej Lidze Narodów. Tym razem Polki walczą na Filipinach. We wtorek przegrały z kadrą Japonii 0:3 (21:25, 21:25, 21:25).
Siatkarki zaczęły trzeci tydzień spotkań tegorocznej edycji Ligi Narodów. Naprzemiennie turnieje rozgrywają również mężczyźni. Najbliższe dni to zmagania pań w Brasilii oraz Quezon City. Biało-czerwone są jednym z ośmiu zespołów walczących na Filipinach.
Po pierwszym turnieju, w Stanach Zjednoczonych, reprezentacja Polski miała na koncie trzy wygrane (3:1 z Kanadą, 3:0 z Koreą Południową oraz 3:2 z Niemcami) oraz jedną porażkę (0:3 z Brazylią). Do imprezy w Azji przystępowała na ósmym miejscu, z ośmioma punktami.
We wtorek biało-czerwone zmierzyły się z Japonią. Z liderkami zawodniczki Stefano Lavariniego zagrały bez Alicji Grabki i Agnieszki Kąkolewskiej. Decyzją nowego selekcjonera zastąpiły je w składzie na ten turniej środkowa Magdalena Jurczyk oraz przyjmująca Martyna Czyrniańska.
Nie było to jednak wymarzony mecz dla naszych zawodniczek. Brakowało skuteczności i skutecznych bloków. Gra w obronie pozostawiała wiele do życzenia. Polki trzykrotnie zdobywały dwadzieścia jeden punktów. Po ostatniej piłce pojawiły się tylko grymasy niezadowolenia. Nie pomagały przerwy techniczne i zmiany dokonywane przez selekcjonera. Japonki były tym razem poza zasięgiem.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna